W dniach 23-25 maja klasa VIb wybrała się na wycieczkę w Bieszczady. Pogoda, która od jakiegoś czasu była fatalna, wreszcie się poprawiła i w pięknych promieniach słońca wyjechaliśmy sprzed szkoły. Pierwszym punktem programu była huta szkła w Rymanowie. Potem wybraliśmy się na wymarzony spływ pontonowy po Sanie, w trakcie którego walczyliśmy nie tylko z rzeką, ale również z własnymi słabościami i odciskami na dłoniach. Wyczerpani walką zjedliśmy na brzegu kiełbaski, wykorzystując każde miejsce, które mogło służyć nam jako stół.
Kolejnym etapem podróży było zwiedzanie ruin kościoła w Zagórzu oraz zamku i rynku w Sanoku. W drugim dniu po przejechaniu pętli bieszczadzkiej i wysłuchaniu wielu ciekawostek na temat dzikich zwierząt zamieszkujących te tereny, odbyliśmy morderczą wspinaczkę na Połoninę Wetlińską ścigani przez burzę, która nas cały czas straszyła. Po zejściu pojechaliśmy zwiedzać cerkiew w Górzyskach oraz zaporę w Solinie. Wieczorem mieliśmy okazję zagrać w piłkę nożną w kulach Bumper Ball oraz stoczyć walkę na kolorowe proszki. W ostatnim dniu pobytu podzieliliśmy się na dwie drużyny: dziewczęta kontra chłopcy, by w trakcie gry terenowej szukać skarbu przy pomocy GPS –u, wykrywacza metalu, zaszyfrowanych map oraz różnych wskazówek. Pogoda zdaje się tylko czekała, aż skończymy, bo gdy opuszczaliśmy Bieszczady, rozpadał się rzęsisty deszcz.
