Nasi trenerzy

Nauczyciele wychowania fizycznego p. Agnieszka Magoń, p. Dominika Domino-Monachowska i p. Piotr Miś to doświadczeni trenerzy sportowi. 

IMG 1090

Z panią Agnieszką Magoń – nauczycielką wychowania fizycznego w naszym pijarskim liceum rozmawiała uczennica naszej szkoły  – Zuzanna Prucnal. To powinno Was zainteresować 😉

Z.  P.: Dlaczego wychowanie fizyczne?

A. M.: Od najmłodszych lat, zawsze bardzo lubiłam sport. Jak opanowałam jakąś jedną dyscyplinę sportową, to już interesowałam się następną. Zawsze byłam bardzo aktywna, chociaż taką największą moją miłością są konie i jeździectwo - od dzieciństwa. W swoim życiu pomagałam innym za pomocą koni. Uprawiałam hipoterapię z dziećmi. Pracowałam w tym zawodzie. Zostałam nauczycielem wychowania fizycznego, bo kocham młodzież, wśród nich czuję się młodsza o te parę lat 😉, lubię współpracować z młodymi ludźmi. Lubię moją pracę. Myślę, że dobrze wybrałam.

Z. P.: Jaka dyscyplina sportowa jest Pani najbliższa i dlaczego?

A. M.: Jeździectwo, od lat jest moją wiodącą dyscypliną. Od 7 roku życia jeździłam konno. Zaraził mnie tą pasją, mój tato, który był kierownikiem w stadninie koni huculskich w Siarach (Beskid Niski). Do tego stopnia pokochałam te zwierzęta, że ciężko mnie było wygonić ze stajni 😊. Sama miałam w życiu dwa konie arabskie. Startowałam przez blisko 10 lat w długodystansowych biegach konnych, byłam czynnym zawodnikiem. Jak założyłam rodzinę, to zrezygnowałam z zawodów i nie mam już koni, ale za to mam psa. Ostatnio z nim właśnie trenuję. Przygotowujemy się do takiej pracy bardziej społecznej,  bo trenuję mojego psa pod kątem ratownictwa. Lubię być w ruchu cały czas. W życiu uprawiałam różne dyscypliny sportowe. Kocham narciarstwo, kocham pływać, biegać. A - jeszcze rower! Bardzo lubię jeździć na rowerze, lubię wycieczki rowerowe i planuje takie organizować z naszymi uczniami. Ogólnie - lubię być w ruchu cały czas 😊

 

IMG 4664Pani Dominika Domino-Monachowska całe życie była związana ze sportem. Na początku trenowała siatkówkę i tenisa, potem został już tylko tenis, którym do 18 roku życia zajmowała się zawodowo. Dziś sama jest instruktorem siatkówki i trenerem tenisa kontynuując w ten sposób rodzinną tradycję - zarówno brat jak i tato pani Dominiki zajmują się odpowiednio tenisem i siatkówką. W naszej szkole pani Dominika stara się "zarazić pasją" do tego sportu uczniów LO zachęcając ich przede wszystkim do aktywności fizycznej w ramach lekcji wychowania fizycznego. Czego jeszcze dowiedzieliśmy się o pani Dominice? Przeczytajcie!

D. M.: Mam wrażenie, że urodziłam się z rakietą w ręce :). Tenis jest mi najbliższy. Od najmłodszych lat biegałam za piłką tenisową. W domu sport był priorytetem, ale rozumiem, że nie każda dyscyplina jest dla każdego. Pierwsze co trzeba zrozumieć to to, że nie każdy musi być od razu super sportowcem - drugim Messim, Lewandowskim czy Rafaelem Nadalem. Fajnie jednak, żeby każdy wiedział jak się gra w siatkówkę, koszykówkę czy tenisa. Sport jest świetną odskocznią od codzienności, każdy może w nim znaleźć coś dla siebie, więc warto dać sobie szansę. Naprawdę wystarczy tylko chcieć i uwierzyć, że można. Mnie osobiście bardzo zależy na tym, aby uczniowie w to uwierzyli i chcę im tworzyć do tego jak najwięcej możliwości. To był jeden z powodów tego, że po zakończeniu kariery zawodniczej zdecydowałam się na pracę z młodzieżą w szkole. 

 

  pmPana Piotra Misia wielu rzeszowian pamięta z fantastycznej gry w składach koszykarskich Resovii Rzeszów. Trenowanie pod okiem tak doświadczonego sportowca to nie lada okazja do poprawy własnych umiejętności koszykarskich. A jak to się stało, że został nauczycielem wychowania fizycznego? - na to pytanie odpowiedź uzyskała Zuzanna Prucnal.

P. M.: Moja droga do tego by uczyć młodzież w szkole była dosyć kręta. Na początku po szkole średniej nie chciałem studiować wychowania fizycznego, chociaż byłem związany ze sportem poprzez kluby koszykarskie, bo grałem zawodowo w koszykówkę: Resovia, Kielce, Warszawa i to przez 20 lat. Po zakończeniu kariery zawodowej spróbowałem pracy z dziećmi i bardzo mi się to spodobało. Później skończyłem studia podyplomowe, trenerskie, pedagogiczne i tym sposobem zostałem nauczycielem wychowania fizycznego. Praca z dziećmi i z młodzieżą to jest to co najbardziej lubię😉. Przekonałem się do tego, bo pracowałem też „po drodze” w różnych, innych zawodach.

Z. P.: Jakich rad mógłby Pan udzielić naszym uczniom w zakresie rozwoju umiejętności sportowych?

P. M.:  Z takich rad to po pierwsze: nigdy nie przestawać ćwiczyć – jakikolwiek sport. Zawsze dążyć do celu - nieważne czy się będzie grało zawodowo czy amatorsko, bo najważniejsze jest spędzanie czasu wolnego na sportowo i przez to mieć okazję, by poznać dużo fajnych, ciekawych ludzi. Nasza szkoła daje te możliwości. Takiej bazy sportowej, jak u nas, nie ma żadna ze szkół w Rzeszowie: bardzo fajna hala, boisko na zewnątrz, siłownia, ścianka – tego jest naprawdę dużo. Można rozwijać się sportowo w świetnych warunkach i do tego łączyć ten sport z nauką na bardzo wysokim poziomie.

 


Drukuj  
logo_psp_pijarki_splo_200.png
Image

SZKOŁA PODSTAWOWA I LICEUM
Sióstr Pijarek im. Pauli Montal

2023-liceum-braz.png